PUŁAPKI SPORTÓW WYTRZYMAŁOŚCIOWYCH

    Triathlon to jedna z najbardziej wymagających i pięknych dyscyplin w sportach wytrzymałościowych. Musimy jednak pamiętać, że jest to dyscyplina, która wymaga od zawodników bardzo dużo poświęcenia we wszystkich dziedzinach życia. O ile zawodowcy mają mnóstwo czasu aby trenować i odpoczywać nie musząc martwić się o nic o tyle ambitni „Age Grupe’rzy”  muszą często łączyć „normalne” życie z treningiem do triathlonu – a nie jest to takie proste i oczywiste.

 

    Często mimo słabszych wyników czasowych amatorzy muszą włożyć więcej pracy w trening niż zawodowcy. Muszą połączyć życie rodzinne, zawodowe, prywatne,  sportowe i każda minuta z dnia dla ambitnego amatora jest bardzo ważna. Trzeba też uczciwie przyznać , że tylko zachowanie zdrowo rozsądkowego  umiaru w każdej z tych dziedzin życia może przynieść sukces zarówno w życiu osobistym jak i sportowym.

 

    Chciałbym dziś przestrzec i zwrócić uwagę na różne pułapki, które mogą czyhać na osoby zaczynające swoją przygodę ze sportami wytrzymałościowymi a w szczególności  z triathlonem.   Napisać jak wielu z nas wchodząc w świat tri zatraca się w treningu, ciągle myśli o triathlonie obarczając i obciążając wszystkich dookoła swoją „zajawką”.  Ten tekst pisze ku przestrodze dla nowych zawodników, którzy mogą być ofiarami swojej pasji a dzięki temu, że będą wiedzieć jakie niebezpieczeństwa na nich czekają – ustrzegą się wielu błędów, które mogą mieć wpływ na ich życie.

 

    Social media przepełnione są zdjęciami ludzi, którzy kończą zawody biegowe czy triathlonowe. Są szczupli, roześmiani, zdrowi - budzą podziw swoich obserwujących. Często ich historie życiowe są idealne do nakręcenia filmu o przeciwnościach losu, charakterze i uporze w dążeniu do celu. Oglądamy te zajawki i myślimy – heros i bohater!

    Często nie wiemy, że za tym wszystkim kryją się niebezpieczeństwa, których  Ci ludzie doświadczają nawet o tym nie wiedząc, jak wielu ludzi często cierpi musząc znosić fanaberie i humory sportowca.

    Dziś chciałbym Wam przedstawić kilka  pułapek, które zastawia na Nas triathlon -  nie po to żeby straszyć ale po to żeby zasygnalizować i przestrzec przed ich popełnianiem.

 

Rodzina – to często pierwsza przeszkoda, którą najłatwiej nam pokonać lecz często najważniejsza i brzemienna w  skutkach. Żona i dzieci zauważają pierwsi, że coś jest na rzeczy. Weekendowe spacery i wspólne spędzanie czasu przechodzą do historii bo mam długi  trening. Kiedyś wszyscy jeździli razem na przejażdżki rowerowe ale teraz jest za wolno i strata czasu. Odwoziłem syna i odbierałem ze szkoły ale teraz mam trening i basen. Wychodziłem z żoną do kina ale teraz nie ma na to czasu bo mam zajęcia na siłowni. Znacie to? Tak właśnie zaczynają się rodzinne kłopoty…

 

Przyjaciele – kiedyś byłeś duszą towarzystwa? Wspólne piątkowe wyjścia z grupą przyjaciół do klubu? Sobotnie prywatki u kolegów z pracy? Wyjścia do kina lub teatru z grupą znajomych?  To wszystko nie ma już miejsca… jestem sportowcem! Trenuje, nie mam czasu. Znasz to? Mija pół roku a telefon już nie dzwoni… i przychodzi refleksja czy było warto?

 

Finnase – karta kredytowa zaczyna informować o natychmiastowej spłacie i braku limitu. Dziecko chce jechać na wycieczkę szkolną a ty mówisz, że nie masz pieniędzy ale właśnie przeglądasz strony z kołami do roweru i zastanawiasz się czy nie zmienić ich na nowy sezon. Więcej nie zarabiasz i nie podejmujesz się nowych lepiej płatnych wyzwań w pracy bo nie masz na nie ani siły ani czasu. To kolejna pułapka Twojej nowej pasji…

 

Przetrenowanie – chcesz więcej i więcej. Kolega pobiegł 10 km 50sekund szybciej od Ciebie. Nie ważne, że zarówno Twój jak i jego czas to rezultat w którym na świecie biega 10milionów ludzi, którzy dopiero co wstali z kanapy i mało kogo oprócz Ciebie i kolegi to interesuje. Zaczynasz trenować więcej i więcej. Brak czasu na wszystko, frustracja, porażki na każdym kroku i w każdej dziedzinie Twojego życia – a Ty więcej i więcej… Siada głowa, ciało zaczyna odmawiać posłuszeństwa, urazy, gorsze czasy mimo większego nakładu pracy – to wszystko przetrenowanie. Taki obrót spraw może doprowadzić do tego, że całkowicie zakończysz swoją przygodę ze sportem a nie o to w tym  chodzi.

 

    Jeśli będziesz potrafił wystrzegać się tych wszystkich pułapek, które zastawi na Ciebie sport amatorski to przeżyjesz najwspanialszą przygodę w swoim życiu. Będziesz żył w zdrowiu i harmonii a żadna z dziedzin Twojego życia na tym nie ucierpi bo sport to jedna z najlepszych rzeczy jaką mogliśmy spotkać na naszej drodze.

    Żeby ten tekst nie zabrzmiał zbyt tragicznie chce Wam powiedzieć, że na 100% więcej jest  pozytywów z uprawiania sportu i to bezwzględnie ale złe rzeczy też mogą się zdarzyć a o tym nie mówi się na „fejsie” …

 

    Mam nadzieje, że ten tekst pozwoli niektórym sportowcom szerzej spojrzeć na problem a jeśli choć jedna osoba po przeczytaniu tego felietonu będzie potrafiła się ich ustrzec to będę bardzo zadowolony.

Trzymajcie sięJ

POWRÓT